czwartek, 10 października 2013

Literacki Nobel otrzymała "mistrzyni krótkich form"

Komitet Noblowski ogłosił, że tegorocznym laureatem literackiego Nobla została Alice Munro. To 13 kobieta, która dostała Nobla w tej dziedzinie. Munro to mistrzyni opowiadań, która niedawno ogłosiła, że zamierza przejść na pisarską emeryturę.
- Jest mistrzynią krótkich form. Moja ulubiona książka jej autorstwa to "Widok z Castle Rock". To hybryda, mieszanka faktów i fikcji, w której śledzi swoją rodzinną historię - mówił Peter Englund, sekretarz Akademii Szwedzkiej, który ogłosił zwycięstwo Munro.

- Większość jej opowiadań toczy się w kanadyjskim regionie Ontario, pełnym małych miasteczek i rzek. Tam znajduje swoje tematy i swoich bohaterów, wszystko, co potrzebuje do swojej prozy. Jest mistrzynią opowiadania o micie romantycznej miłości. Przywołam cytat z jednej z jej powieści: "To był cud, to była pomyłka. To było coś, o czym marzyła, ale nie to, czego chciała". Pisze o zwyczajnych ludziach i wielkich uczuciach - dodał.

W Polsce ukazało się do tej pory dziewięć książek Alice Munro, w tym roku wydano jej "Drogie życie", "Miłość dobrej kobiety", "Przyjaciółkę z młodości" oraz "Taniec szczęśliwych cieni".

Szwedzka Akademia poinformowała na Twitterze, że nie udało jej się skontaktować z laureatką. O Nagrodzie Nobla Munro może dowiedzieć się z wiadomości nagranej na poczcie głosowej.

Alice Munro mieszka w miejscowości Clinton. Jest siedemnastą laureatką Nagrody Nobla urodzoną w Kanadzie. Do tej pory uhonorowano 27 pisarzy i pisarek piszących po angielsku.

Munro, spadkobierczyni Tołstoja i Czechowa - pisze Juliusz Kurkiewicz

Po ogłoszeniu werdyktu Komitetu Noblowskiego Szwedzi zaczęli szturmować księgarnie. Światowe agencje fotograficzne publikują zdjęcia księgarni ze Sztokholmu, gdzie czytelnicy wykupują książki Munro.

Pisarz Ignacy Karpowicz o tegorocznej noblistce: - Jej twórczość została okraszona kaskadą epitetów, że "nasz Czechow", że "jest iluzjonistką, której sztuczek nie da się rozszyfrować". Tymczasem gdyby nie chcieć popaść w zasłużone skądinąd chwalby, stajemy przed problemem. Bo świetna kompozycja, nieprzewidywalność (oczywiście do pewnego stopnia; proszę nie mylić życia z literaturą!), elegancja zdań, spokój, stoicyzm, i tak dalej. Tyle że to ani nie oddaje uroku tej prozy, ani nie wyjaśnia jej magnetyzmu. Przeczytaj tekst Karpowicza - "Kanadyjska pisarka Alice Munro mówi: dość!"

Dziękowała obu mężom za traktowanie jej pisania jako poważnej pracy: "W moim pokoleniu znalezienie takich mężczyzn nie było łatwe. To, że złapałam ich dwóch, czyni mnie szczęściarą" - przeczytaj sylwetkę pisarki w "Wysokich Obcasach".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz