źródło: Strona internetowa GBP Bestwina
Klaudia Kopiasz, to młoda pisarka, bo zaledwie osiemnastoletnia, a już ma w swoim dorobku dwie wydane powieści. „W głąb lawendowych uliczek” – rok wydania 2014 i „Zapach szczęścia” wydana w tym roku przez wydawnictwo Pascal, okazała się bestsellerem. O wrażeniach, jakie towarzyszyły pisaniu obu książek mogliśmy usłyszeć z ust samej autorki, która gościła w bestwińskiej bibliotece 30 września 2016 roku.
Pani Klaudia to utalentowana osoba, ale jednocześnie bardzo pracowita i krytyczna wobec siebie, jak sama mówi: talent to nie wszystko, to tylko 10 %, najważniejszy jest warsztat i ciężka praca. W związku z tym, że jest w klasie maturalnej nie zawsze ma czas na pisane, dlatego uważa, że najlepiej pisze się książki przez wakacje.
Już jako siedmioletnie dziecko, próbowała pisać „niestworzone historie”, a jako dwunastolatka, prowadziła dziennik z podróży, w którym opisywała swoje spostrzeżenia i wrażenia. W szkole zaczęła pisać z powodzeniem bajki na konkursy literackie, (Chcecie Bajki…Oto bajka - Lauretaka), opowiadania, aż wreszcie nadszedł czas na powieści.
Pierwsza z nich pt. „W głąb lawendowych uliczek” to taka książka w książce, gdyż bohaterem jest młody nowojorczyk Oliver, który pod wpływem zakupionej książki wyrusza do południowej Francji, aby odnaleźć sens swojego życia. Należy zauważyć, że autorka opisując miasta, w których rozgrywa się akcja powieści robi to bardzo dokładnie, z niezwykłą o nich wiedzą, oddaje kolory, a nawet zapachy. Świadczy to nie tylko o bardzo dobrym przygotowaniu technicznym, ale ogromnej wrażliwości na piękno odwiedzanych przez nią miejsc. Nie ukrywa, że spędziła w ukochanej Francji wiele czasu, zresztą jej dziadek był francuzem, a po maturze zaplanowała studia w Paryżu na kierunku o dziwo filologii angielskiej.
Druga z powieści „Zapach szczęścia” jest tematycznie zupełnie inna. Akcja rozgrywa się na greckiej wyspie Zakynthos i chociaż autorka skupia się bardziej na losach i przeżyciach bohaterów, zręcznie wplata ich historię w pachnącą rozmarynem i winem przyrodę wyspy. Oszałamiające krajobrazy powodują, że Mia, młoda dziennikarka, zmagająca się z chorobą i Wiliam, angielski pisarz, będący w żałobie po ukochanej osobie odnajdują nadzieję i zagubione po drodze szczęście. Postacie stworzone są na podobieństwo prawdziwych osób, z którymi autorka była silnie związana i dlatego tak dobrze potrafiła oddać ich nastroje czy myśli im towarzyszące. Książka posiada krótkie, zwarte rozdziały o charakterze migawki. „Zapach szczęścia” to nie tylko powieść obyczajowa, ale także powieść drogi, wijącej się pośród zakątków urokliwej wyspy, jak również drogi wyznaczanej przez zakręty losu bohaterów.
Podczas spotkania z podziwem patrzyliśmy na młodą pisarkę Klaudię Kopiasz, która urzekła uczestników nie tylko ciekawością świata, ale doskonałą wiedzą na jego temat. Jej szerokie zainteresowania tj. turystyka, historia sztuki, znajomość języków obcych, (a jest ich aż pięć, poza j. polskim, angielski, francuski, niemiecki, trochę hiszpański i łacinę) oraz niezwykły zmysł obserwacji, erudycja, pozwoli nam sądzić, że już w niedługim czasie będziemy mogli cieszyć się kolejną powieścią. W kilku słowach opowiedziała o pracy nad książką, bo napisanie tekstu to nie wszystko, należy pilnować każdego etapu produkcji, a później promocji, co łączy się z ogromnym nakładem sił i czasu. Ale najważniejsze jak podkreślała Pani Klaudia jest zadowolenie czytelników, bo dzięki nim trud autora jest doceniony, a książki stają się bestsellerami. Życzymy Pani Klaudii przede wszystkim zdania matury, ale także nowych pomysłów i powodzenia zarówno w życiu zawodowym jak i osobistym.